Logo Gmina Suchedniów

News

News zdjęcie id 2815

130 rocznica urodzin Jana Gajzlera

04.05.2021

Jan Gajzler przyszedł na świat 4 maja 1891 r. w Suchedniowie, w rodzinie urzędniczej jako najmłodsze dziecko Stanisława i Marianny z Bąbińskich. Po kilkuletniej nauce w rodzinnej miejscowości, w 1904 r. rozpoczął edukację w Szkole Handlowej Edwarda Rontalera w Warszawie. w 1905 r był świadkiem strajków szkolnych, co spowodowało przerwanie edukacji i powrót do Suchedniowa. Pisarz kontynuował naukę systemem domowym w rodzinnym Suchedniowie i dopiero jesienią 1907 r, po pomyślnym zdaniu egzaminów, wpisano go do trzeciej klasy kieleckiej siedmioklasowej Szkoły Handlowej. Po jej ukończeniu w latach 1911 – 1913 przebywał Gajzler w Krakowie, gdzie na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagielońskiego słuchał wykładów oraz zdawał egzaminy. Zetknięcie
z Krakowem – przepojonym młodopolskimi nastrojami, atmosferą przybyszewszczyzny, Zielonego Balonika, zafascynowaniem ludowością – wywarło znaczny wpływ na osobowość twórczą Gajzlera. Gwałtownie, przez praktyczną rodzinę, przerwany tok studiów humanistycznych, konieczność nauki zawodu rolniczego i podjęcia samodzielnej pracy zarobkowej z pewnością niekorzystnie wpłynęły na młodego, wrażliwego, nieprzystosowanego do życia poetę. W latach krakowskich Jan Gajzler poznał
i pokochał Marię Marusieńską; drobną ciemnowłosą dziewczynę z rodziny osiadłej w istniejącym do dziś małym dworku w Suchedniowie, absolwentkę pięcioklasowej Szkoły Wydziałowej Żeńskiej PP. Franciszkanek przy kościele św. Andrzeja w Krakowie. Już po wojnie w 1918 r. Maria została żoną Jana, stała się muzą poety, adresatką jego najbardziej osobistych liryków, wierną towarzyszką jego niełatwego życia, matką trojga jego dzieci. Małżeństwo Gajzlerów kilkakrotnie zmieniało miejsce zamieszkania. Trudno jest dziś dokładne ustalić ich adresy, nie zachowały się bowiem żadne dokumenty na ten temat. W pamięci rodziny zostały tylko niektóre miejscowości, związane z zapisem urodzin dziecka czy informacjami pod rękopisami utworów. W 1935 r. Jan Gajzler, wraz z rodziną przeniósł się do Radomia, gdzie podjął pracę w Dyrekcji Lasów Państwowych. Wówczas nawiązał dość bliską współpracę z redakcją kieleckiego czasopisma regionalnego Radostowa, w którym opublikował niektóre ze swoich wierszy. Przyzwyczajony do lasu, pola, łąki, poeta źle się czuł w miejskich murach.
8 maja 1939 roku umarła mu żona. Utrata Marii pogłębiała rozterki, sprzyjała złym nastroją, oddaliła od rodziny znużonej jego melancholią, pesymizmem, zajętego szukaniem zapomnienia
o rzeczywistości. Przyszedł mroczny wrzesień 1939 r i dalsze coraz trudniejsze miesiące. W Gajzlerze zamarła poezja i poetyckość. Do samotności dołączyła się nieuleczalna choroba - rak krtani.
Z radomskiego szpitala, w stanie bardzo ciężkim, w rodzinne strony do Suchedniowa, zabrała go córka Maria. Tam 6 kwietnia 1940 r. poeta zmarł.

Twórczość zaczął Gajzler bardzo wcześnie, niemal w dzieciństwie. Pod wpływem pierwszej wycieczki w Góry Świętokrzyskie, którą zorganizowało w wakacje, 6 sierpnia 1898 r., starsze rodzeństwo. Zaczął składać strofy wiersza Pokutnik o figurze pielgrzyma spod Łysej Góry i legendzie osnutej wokół kamiennej rzeźby. Pisał wiersze o krajobrazie świętokrzyskim, wiersze liryczne, okolicznościowe, gwarowe. W 1916 r. jeden utwór dramatyczny napisany został dla potrzeb amatorskiego teatru
w Suchedniowie, gdzie Jan Gajzler czynnie uczestniczył, zarówno w działaniach zarówno aktorskich, jak i scenograficznych. Tematem dla pisarza ważnym była przyroda świętokrzyska. Niemal każdy gatunek drzewa rosnący w Łysogórach ma w wierszach poety swoje miejsce. Są więc u niego strzeliste, prastare jodły i dęby, które nazywa puszczy strażnikami, sosny - drogowskazy złotokore, buki starce i najstarszy z buków król wspaniały.  W poezji Gajzlera występuje również różnorodność kwiatów. Znał je autor
z Ziemi uroczej z rabat uprawianych przez matkę koło domu w Suchedniowie, z ogrodu kwiatowego rodziców Marii Marusieńskiej – według opinii miejscowych – jednego z najpiękniejszych w okolicy.
Na tym nie kończą się zainteresowania Gajzlera krajobrazem świętokrzyskim. Na tle bujnej przyrody pojawiają się u poety ludzie. Koledzy z Suchedniowskiego podwórka, m.in. Witold Wigura, czy Janusz Trzebiński. Jedną z pasji Gajzlera było malarstwo. W rodzinnych zbiorach zachował się jedynie pejzaż malowany przez zdolnego amatora, będący wspomnieniem widoku na Staw Berezowski. Każdy ma swoje miejsce ulubione w dzieciństwie, to jest ojczyzna duszy – pisał Żeromski. Ojczyzną duszy Jana Gajzlera był Suchedniów i świętokrzyska ziemia, o której pisał.

Tekst: Agnieszka Włodarczyk-Mazurek 
"Opowieści o pisarzach"
https://suchedniownaturalnie.pl/pobierz/

Burmistrz zaprasza

<p><strong>Dariusz Miernik</strong></p>

Dariusz Miernik

Przyjęcia interesantów:

Piatek w godz. 7.30 - 12.30

Kontakt z Burmistrzem:  burmistrz@suchedniow.pl

Zobacz również

Kalendarz

wrzesień 2030
Pn
Wt
Śr
Cz
Pt
So
Ni
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30

wersja językowa

Zegar

  • :
  • :
Akceptuję

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.