News
WIKTORIA PIĄTA w EUROPIE!
01.04.2016
Przez dwa tygodnie od 16-25 marca 2016 Lubin był stolicą Europejskiego Badmintona. W Mistrzostwach Europy do lat 17 w turnieju drużynowym wystartowało 33 kraje,w turnieju indywidualnym walkę o tytuły Mistrzów Europy stoczyło 307 zawodników z 38 państw. Kadra narodowa Polski pod wodzą Pawła Lenkiewicza i Roberta Kowalczyka liczyła trzynaście osób, w tym zaszczytnym gronie znalazły się dwie suchedniowianki zawodniczki Orlicza Suchedniów Wiktoria Dąbczyńska i Izabela Pajek.
W drużynówce Polska trafiła do grupy z Cyprem (wygrała 5:0,Wiktoria zdobyła dwa punkty,Iza jeden), z Chorwacją (wygrana 5:0,obie dziewczyny zdobyły po jednym punkcie), mecz trzeci z Niemcami był decydującym o wejściu do najlepszej ósemki mistrzostw, o tym fascynującym meczu pisałam już wcześniej, więc tylko przypomnę że Polska przegrała 2:3.Wiktoria jako liderka zespołu nie sprostała trudnemu zadaniu, przegrała singla,wygrała debla. Polska reprezentacja przegrała w ostatnim meczu mikstowym w secie trzecim 17-21, było tak blisko, ale nie daliśmy rady, Niemcy w końcówce zachowali większy spokój i to oni cieszyli się z awansu. Osobiście myślę, że nasi zawodnicy nie wytrzymali napięcia jakie panowało na sali, a to ogromne przeżycie tylko wzmocni Polaków i nigdy więcej nie zmarnują takiej okazji.
Po tym dramatycznym meczu trzeba było się szybko pozbierać i przystąpić do turnieju indywidualnego, nie wszystkim Polakom się to udało, do 16-tki awansował tylko mikst, debel kobiet, singiel kobiet. Izie po raz kolejny nie powiodło się w losowaniu, w deblu z Wiktorią Adamek już w pierwszej rundzie wpadają na utytułowane Francuzki Herian/Lambert i przegrywają z brązowymi medalistkami 11-21/17-21. W mikście z Radkiem Wróblem Iza w pierwszej rundzie pokonuje parę Rumuńską Hincu Cosmin/Joanna Grecea 21-7/26-24,a w drugiej ulega parze niemieckiej Lukas Resch/Miranda Wilson 12-21/14-21.
Jeden z redaktorów docenił wysiłek naszej Wiktorii i dał tytuł "ZAPRACOWANA ALE SZCZĘŚLIWA WIKTORIA DĄBCZYŃSKA", w trzecim dniu trzeba było zagrać dwie rundy, ponieważ Wiktoria została zgłoszona do trzech gier rozegrała pięć pojedynków (w całym turnieju zagrała 14), w singlu po przejściu dwóch rund w 32-ce uległa Białorusince Jula Bitsovskoia 13-21/7-21,w mikście z Robertem Cybulskim pokonali Islandczyków Bjaren Swerrison /Maria Gustafsottin 21-11/21-9 i Czechów Ondrej Kral/Berta Ausbergerova 21-16/21-19,o wejście do ćwierćfinału nie sprostali Rosjanom Mikhail Lawrikov/Anastazja Medredeva 11-21/15-21 późniejszym srebrnym medalistom. Najbardziej emocjonujące mecze Wiktoria stoczyła w debla z Olą Goszczyńską, dziewczyny pokonały Niemki,Hiszpanki i po fantastycznym meczu trwającym 53minuty ku radości swojej i całej hali pokonały Angielki Molly Chapmon/Freya Patel Redfearn 21-13/18-21/21-16. Dotarły do ćwierćfinału jako jedyna polska para i zostały ostatnią medalową nadzieją dla polskiej reprezentacji. Zadanie było bardzo trudne, na drodze do upragnionego medalu stanęły zawodniczki z nr.1 Turczynki Bengisu Ercetin/Nazlikan Inci, była walka,są umiejętności, jest ogranie, ale chyba zabrakło trochę wiary w zwycięstwo, przegrywamy 14-21/16-21. Przegrywamy mecz, przegrywamy marzenia o medalu, powtarzamy sukces z przed dwóch z Bazylei -miejsce V w Europie.
Pozwolę sobie podsumować te mistrzostwa, Iza wystartowała w takiej imprezie po raz pierwszy i chyba największym przeciwnikiem jej był stres, który nie pozwolił zajść dalej. Na Wiktorię wszyscy liczyli, trenerzy próbowali ją w trzech grach(za jej zgodą),szukali szansy w dobrym losowaniu. Wiktoria wróciła zadowolona i uważa, że to jest sukces,dlatego choć ja trochę jestem zawiedziona, że nie zdobyła medalu muszę uszanować jej wnioski ,wspierać ją i wierzyć, że ukoronowanie jej ciężkiej pracy jaką cały czas wykonuje nastąpi na następnych mistrzostwach!
Mistrzostwa zorganizowane były na najwyższym światowym poziomie,wielkie gratulacje dla pana Marka Zawadki i zespołu Lotka Lubin!
Aleksandra Dąbczyńska
